Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nastolatki z fantazją

Data publikacji 23.04.2010

Złotą bransoletkę oraz sygnet zabrały 15-letnia Monika i jej rówieśniczka Iza z mieszkania tej pierwszej. Siostrę bliźniaczkę, która chciała zapobiec kradzieży Monika skaleczyła nożem. Obie dziewczyny z pruszkowskiego mieszkania uciekły przez okno. Taką wersję wydarzeń usłyszęli pruszkowscy policjanci, gdy roztrzęsiona matka prosiła o pomoc.

 

Wtorkowego popołudnia zdenerwowana matka zawiadomiła policjantów z zespołu ds. nieletnich i patologii o zajściu w jej domu. Kobieta została poinformowana przez córkę Martę, że jej siostra Monika z koleżanką Izą włamały się do zamkniętej szafki i ukradły stamtąd złoto. Kiedy dziewczyna chciała im utrudnić ucieczkę została skaleczona nożem w rękę. Sprawczynie natomiast zrobiły sznur z koców i próbowały uciec przez okno. Jednej udało się zejść, natomiast druga uciekła drzwiami.     

Powiadomiona matka dotarła do domu po przyjeździe policjantów. Po ustaleniu, że zraniona nie potrzebuje pomocy lekarskiej oraz rysopisów i ubrań sprawczyń, rozpoczęły się ich poszukiwania. Niespełna pół godziny po informacji obie były w komendzie. Policjantom udało się odzyskać zabrane rzeczy. Oprócz tego nastolatki miały przy sobie po kilkanaście różnego rodzaju tabletek. Na miejsce dowiezino również Marta z matką, aby złozyc zeznania.

Podczas szczegółowych prytań funkcjonariuszom objawiła sie zupełnie inna historia. Jak ustalono żadna z dziewcząt nie poszła do szkoły. Wagary postanowiły spędzić w mieszkaniu sióstr. Żeby czas się nie dłużył nastolatki wypiły wino i to stało się powodem nieodpowiedzialnych pomysłów. Pierwszą myślą było zdobycie pieniędzy. Monika, Marta i Iza postanowiły włamać się do szafki, w której według nich powinny one być. Jak się okazało nie było ich, ale była biżuteria. Próba spieniężenia nie dała rezultatu, jednak jedna z bliźniaczek, która nie poszła do lombardu poczuła się okradziona i zaczęła się awantura. Wrzaski, wyzwiska, walenie drzwiami słychać było w całym budynku. Gdy Monika i Iza postanowiły opuścic lokal na I piętrze przez okno po splecionych kocach, sąsiedzi nie wytzrymali. Zawiadomili matkę o tym, co sie dzieje, a ta policjantów. Tyle, że "oszukana" siostra nie powiedziała prawdy. Jak się okazało nie została również ugodzona nożem, ale sama się okaleczyła.

Na jaw wyszły również inne czyny karalne, które popełniały dziewczyny. Okradanie rodziny weszło im w krew. Opinia ze szkoły także nie była pomyślna. 15-latki zostały zatrzymane w policyjnej izbie dziecka. Dzisiaj zostaną doprowadzone do sądu rodzinnego. Funkcjonariusze będą wnioskować o umieszczenie ich w Schronisku dla nieletnich.

 

 

dn

 

Powrót na górę strony