Dwie plantacje zlikwidowane przez pruszkowskich policjantów
Data publikacji 19.10.2010
Policjanci z komisariatu w Michałowicach wspólnie z funkcjonariuszami wydziału kryminalnego komendy w Pruszkowie ujawnili i zlikwidowali dwie plantacje marihuany, ponad 2000 sadzonek i prawie 13,5 kilograma gotowego suszu roślinnego. Została zatrzymana jedna osoba narodowości wietnamskiej. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Michałowic zatrzymali do kontroli dostawczy samochód nie przypuszczali, że doprowadzi to do fabryki narkotyków. Kierujący samochodem mężczyzna o azjatyckich rysach wyjeżdżając z jednej z posesji, na widok policjantów zaczął oddalać się od auta. Już pierwsze słowa z nim zamienione wzbudziły czujność mundurowych. Z jego ust wydobywał się zapach alkoholu, ale zachowanie było zupełnie niewspółmierne do sytuacji. Policjanci oprócz alkoholu wyczuli także charakterystyczną woń marihuany.
Funkcjonariusze postanowili sprawdzić teren posesji. Ponieważ na pukanie do drzwi nikt nie odpowiadał obeszli dom dookoła. Przy jednym z uchylonych okien ich uwagę przykul charakterystyczny szum. Wiedzieli już na co trafili.
Po wejściu do budynku zastali w pełni działającą plantacje marihuany: wentylatory, filtry, lampy grzewcze. Ponadto na miejscu było 926 sadzonek w różnym stadium rozwoju oraz 22 opakowania sprasowanego suszu roślinnego o łącznej wadze 13, 46 kilograma.
Dokładne przeszukanie wskazało policjantom jeszcze jeden adres. Okazało się, że zatrzymany 25-letni Wietnamczyk wynajmował również drugi dom w Raszynie. Tam zostały znalezione kolejne doniczki z konopiami indyjskimi w ilości 1106 sztuk, a także cała linia produkcyjna.
Pruszkowscy dochodzeniowy skierują wniosek do prokuratury o tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna usłyszał 3 zarzuty: produkcji narkotyków oraz kradzież energii elektrycznej.
dn
