Złożył fałszywe zawiadomienie, bo się pokłócili
Policjanci z Raszyna skierowali wniosek o dozór policyjny dla 36-latka, który fałszywie oskarżył kolegę o kradzież telefonu komórkowego. Ponadto powiadomił organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono. Sprawca przyznał się do winy, a prokurator przychylił się do wniosku funkcjonariuszy. Mariuszowi D. grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Cała historia rozpoczęła się w połowie grudnia. Dwóch znajomych wspólnie spożywało alkohol. Kiedy skończyły się i pieniądze i wódka Mariusz D. dał współbiesiadnikowi swój telefon komórkowy wraz z dokumentami, aby go spieniężył. Uzyskanymi funduszami podzielili się, ale właściciel poczuł się oszukany. Ponieważ panowie nie porozumieli się Mariusz D. Postanowił się zemścić i zawiadomił policjantów z Raszyna o kradzieży. Wskazał jednocześnie sprawcę – kolegę, z którym pił.
Dochodzeniowcy przeprowadzili czynności sprawdzające. Szczegółowe pytania zadane i zawiadamiającemu i wskazanemu sprawcy wykazały wiele rozbieżności. Policjanci ponownie przesłuchali 36-latka. Wówczas przyznał się do fałszywego zawiadomienia.
Funkcjonariusze postawili zarzut dotyczący zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz oskarżeniu niewinnego człowieka. Może trafić do więzienia na 2 lata.
dn