Okradł sąsiadkę
Z jednej strony brak wyobraźni pokrzywdzonej, a z drugiej bezczelność sprawcy doprowadziły do zatrzymania 50-letniego sprawcy kradzieży mieszkaniowej. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczorajszego wieczoru policjanci z Pruszkowa otrzymali powiadomienie o kradzieży. Z informacji wynikało, że po południu do mieszkania przy ul. Stalowej zapukał sąsiad. Kobietę, która otworzyła mu drzwi zapytał, czy nie ma do odsprzedania alkoholu. Gdy ta zaprzeczyła poprosił, o możliwość pooglądania telewizji. Sąsiadka się zgodziła. Grzegorz W. zasiadł przed odbiornikiem, a właścicielka mieszkania... poszła spać.
Kiedy po kilku godzinach poszkodowana obudziła się stwierdziła, że sąsiada nie ma już w mieszkaniu. Chcąc wziąć leki zajrzała do barku i wówczas stwierdziła, że nie ma 400 złotych, które tam były. Natychmiast wezwała funkcjonariuszy Policji.
Mundurowi zapukali do sąsiadujących drzwi. Mieszkający tam Grzegorz W. był nietrzeźwy, miał prawie 3 promile alkoholu we krwi.
Do czasu wytrzeźwienia musiał skorzystać z pomieszczeń dla zatrzymanych. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kradzieży. Może go to kosztować nawet 5 lat wolności.
dn