Awantury domowe z jednej nocy
Codziennie policjanci z powiatu pruszkowskiego są wzywani do interwencji domowych. Część z nich kończy się zabraniem z domu agresora. Prawie zawsze sprawcy to mężczyźni po alkoholu. Wczorajszej nocy też nie było inaczej. Do komendy w Pruszkowie został przewieziony Sebastian R., a do Brwinowa Wiesław N.
Krótko po północy do komendy w Pruszkowie zadzwoniła kobieta. Powiedziała, że jej 19-letni syn wrócił pijany do dom i wszczyna awantury. Kiedy policjanci pojechali na miejsce pouczyli krewkiego nastolatka o konsekwencjach takiego zachowania. Matka wyraziła zgodę na pozostanie syna w domu. Na straży porządku miał stać jego kolega. Nie minęło kilkadziesiąt minut kiedy ponownie mundurowi pojechali pod ten sam adres. Tym razem nie pozostawili Sebastiana R. w mieszkaniu. Nie było też łatwo wyjaśnić mu, że musi podporządkować się poleceniom. Kopał, wyzywał, bił i szarpał się. Siłą wsadzony do radiowozu odgrażał się matce i funkcjonariuszom. Młodzieniec miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
W miejscowości Moszna Wieś żona nie mogła poradzić sobie z pijanym mężem. 43-latek groził jej pozbawieniem życia, wyklinał i ubliżał. Wezwani na miejsce patrolowcy z Brwinowa natychmiast zabrali mężczyznę z domu. Umieścili go w policyjnych pomieszczeniach, żeby wytrzeźwiał ze swoich prawie 2 promili.
Obaj zatrzymani zostaną przesłuchani. Sebastian R. prawdopodobnie usłyszy zarzuty naruszenia nietykalności i znieważenia funkcjonariuszy. W jaki sposób zostaną rozwiązane ich domowe problemy w znacznym stopniu będzie zależało od członków rodzin.
dn