Prąd był na „wcinkę”
W ręce policjantów z Pruszkowa wpadła kobieta podejrzewana o kradzież prądu. Mundurowi ustalają okoliczności sprawy, a pracownicy Zakładu Energetycznego szacują straty, jakie powstały w wyniku pobierania energii elektrycznej z pominięciem licznika.
Wczoraj do policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą dotarła informacja, że jedna z mieszkanek Pruszkowa może nielegalnie pobierać energię elektryczną. Razem z pracownikami Zakładu Energetycznego pojechali do domu Wioletty Dz. Tam odkryli, że działały sprzęty na prąd, ale 34-letnia kobieta nie korzystała z licznika. Jak się okazało, pobór energii następował poprzez „wcinkę” w instalacji elektrycznej.
Wioletta Dz. została zatrzymana i przesłuchana w charakterze osoby podejrzewanej. Nie usłyszała zarzutu, ponieważ pracownicy zakładu energetycznego ustalają, jakie straty poniosła firma w związku ze zdarzeniem, a policjanci wyjaśniają okoliczności kradzieży. Kobieta przyznała, że nielegalnie pobierała prąd od kwietnia 2010 roku. Wszystko wskazuje na to, że zatrzymana kobieta będzie odpowiadała za kradzież energii elektrycznej. Grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat.
io