Coś było na rzeczy?
Kiedy do policjantów pełniących służbę w Pruszkowie podszedł mężczyzna i oświadczył, że 5 miesięcy temu znalazł telefon – zaskoczyło to mundurowych. Okazało się, że telefon jest poszukiwany. 21-latek będzie się musiał wytłumaczyć się ze swojego zachowania.
Około 18.00 policjanci z oddziałów prewencji patrolowali rejon dworca kolejowego. Zauważyli młodego mężczyznę, który zaczął zastanawiająco się zachowywać. Najpierw na widok mundurowych zmienił kierunek marszu. Po chwili zwrócił i podszedł do patrolu. Pokazał funkcjonariuszom telefon komórkowy i powiedział, że znalazł go około 5 miesięcy temu.
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że młodzieniec poszukiwany nie jest, natomiast zarejestrowany jako kradziony jest telefon komórkowy.
Przemysław P. trafił do policyjnej celi. Będzie musiał wyjaśnić dlaczego nie oddał telefony od razu po znalezieniu i dlaczego postanowił zrobić to teraz? Mężczyzna może odpowiedzieć za paserstwo, za które grozi do 2 lat więzienia.
dn