Kieszonkowcy zatrzymani tuż po kradzieży
Policjanci z oddziałów prewencji Komendy Stołecznej Policji zatrzymali cztery osoby na dworcu kolejowym w Pruszkowie chwilę po tym, jak okradły pasażera. Wszyscy trafili do celi. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Widok mundurów był również przyczyną realizacji innego postanowienia.
Nieco po godzinie 13.00 dyżurny skierował na dworzec PKP piesze patrole. Kiedy funkcjonariusze przyszli na miejsce poszkodowany wskazał cztery osoby, które go okradły. Z jego oświadczenia wynikało, że, podczas kiedy troje z nich „kręciło się” w pobliżu jedna kobieta ukradła jego portfel. Były tam pieniądze i dokumenty.
Gdy policjanci zbliżali się, osoby podejrzane o popełnienie czynu zaczęły uciekać. Ucieczkę podjął też młody chłopak, który nie był zamieszany w zdarzenie. Natychmiast mundurowi uniemożliwili wszystkim oddalenie.
Okazało się, że młodzieniec był poszukiwany. Wobec 20-latka sąd w Pruszkowie wydał nakaz doprowadzenia do zakładu poprawczego. Uciekał, ponieważ wydawało mu się, że działania policjantów są skierowane przeciwko niemu.
Cztery zatrzymane osoby mają pochodzenie inne niż polskie. Policjanci sprawdzą, czy zatrzymani popełnili więcej przestępstw. Wszyscy staną przed sądem.
dn