Pijany nie zapłacił za paliwo
Policjanci z piastowskiego komisariatu zatrzymali mężczyznę, który najpierw zatankował paliwo i nie zapłacił, a następnie po kilkudziesięciu minutach przyjechał na tę samą stację kompletnie pijany. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Około 23.30 ekspedient ze stacji benzynowej w Piastowie powiadomił o tym, że kierujący mercedesem zatankował paliwo do swojego samochodu i nie płacąc za nie odjechał. Po około 40 minutach mężczyzna wrócił z zamiarem zrobienia zakupów. Kiedy sprzedawca upomniał się o zaległą należność klient wszczął awanturę. Gdy zorientował się, że wzywana jest policja chciał odjechać. Uniemożliwili mu to pracownicy stacji zabierając kluczyki. Widząc to kierowca oddalił się pieszo.
Wezwany na miejsce radiowóz natychmiast podjął poszukiwania. Chwilę później został zatrzymany mężczyzna odpowiadający rysopisowi przekazanemu przez pracownika stacji. Nie zamierzał przyznać się do tego co zrobił, był arogancki i opryskliwy. Ponadto był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Policjanci zapoznali się z dowodami i potwierdzili wersję sprzedawcy.
34-latek odmówił poddaniu się badania na zawartość alkoholu. W związku z tym został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego próbki krwi. Następnie mężczyzna został umieszczony w celi. Jeśli badania potwierdzą przypuszczenia policjantów mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu oraz kardzieży paliwa.
dn