Alkohol i złość zakończyły się zarzutami
Policjanci z pruszkowskiej komendy zatrzymali mężczyznę, który najpierw uderzył sąsiada, później zniszczył jego własność, a na końcu groził. 23-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Wczoraj policjanci z wydziału zwalczającego przestępstwa przeciwko mieniu przedstawili zarzuty młodemu mieszkańcowi Pruszkowa. Jak wynika z zebranego materiału kilka dni temu 23-latek wypił sporą ilość alkoholu. Najwyraźniej nie poprawiło to jego humoru, ponieważ zaczął zachowywać się agresywnie. Na ofiarę upatrzył sobie sąsiada.
Do pierwszego zatargu doszło na klatce schodowej, gdzie poszkodowany został uderzony przez Norberta P. Chwilę później przez zamknięte okno do mieszkania pokrzywdzonego wpadł talerz od hantla. Tylko przypadek sprawił, że wybita szyba to jedyna szkoda tego zdarzenia i że żaden z domowników nie odniósł obrażeń. Ostatnie spięcie obu mężczyzn to groźby, o których opowiedział poszkodowany.
Po wytrzeźwieniu zatrzymany przyznał się do winy. Oprócz alkoholu nie potrafił wskazać innego powodu swojego zachowania. Wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Ponadto ma obowiązek naprawienia szkody oraz pokrycia kosztów i opłat sądowych.
dn