Policjanci pruszkowskiej komendy pod koniec grudnia 2015 roku przyjęli zgłoszenie o uszkodzeniu ciała, do którego doszło przed jednym ze sklepów na terenie Pruszkowa. Pokrzywdzony został zaatakowany butelką, w wyniku doznanych obrażeń głowy trafił do szpitala. Sprawa okazała się trudna. Kilkumiesięczne policyjne dochodzenie nie dało rezultatów. Kryminalni nie dali za wygraną i przez klika miesięcy ustalali szczegóły, które doprowadziły do zatrzymania 33-letniego mieszkańca Pruszkowa.

Mężczyzna po usłyszeniu zarzutu nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Jego sprawą zajmie się sąd. Za przestępstwo uszkodzenia ciała kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

kk