Odzyskane perfumy i młot udarowy
Brwinowscy policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca Brwinowa, który wspólnie z nieznanym mężczyzną dokonał kradzieży markowych perfum w jednym ze sklepów kosmetycznych. Drugi z nich "wpadł" w ręce kryminalnych następnego dnia. Odzyskano perfumy i młot udarowy, który skradziony został w 2010 roku w Warszawie.
W poniedziałek funkcjonariusze z Brwinowa otrzymali zgłoszenie z jednego ze sklepów kosmetycznych na terenie galerii handlowej o ujęciu mężczyzny, który dokonał kradzieży markowych perfum. Kamery monitoringu zarejestrowały dwóch mężczyzn, jednak jednemu z nich udało się uciec, drugi został ujęty przez ochronę. Po przybyciu na miejsce policjanci zatrzymali 41-latka, który stwierdził, że nie zna mężczyzny, który uciekł z perfumami. Zatrzymany mężczyzna prosto ze sklepu trafił do policyjnej celi. Będzie odpowiadał za kradzież.
We wtorek popołudniu policjanci z Pruszkowa kontrolowali pojazd na ulicy Działkowej i podczas kontroli okazało się, że kierujący nie posiada dokumentów uprawniających go do kierowania, ani żadnych dokumentów od pojazdu. W wyniku przeszukania samochodu funkcjonariusze ujawnili markowe perfumy, klika opakowań z petardami oraz młot udarowy w oryginalnym opakowaniu. Ani kierowca, ani pasażer nie potrafili wytłumaczyć do kogo należy młot.
W trakcie kontroli policjanci ustalili, że perfumy znajdujące się w samochodzie pochodzą z kradzieży w Brwinowie. Dalsze czynności wykazały, że kierujący pojazdem 44-letni mieszkaniec Warszawy został zarejestrowany na monitoringu podczas kradzieży perfum.
Funkcjonariusze sprawdzili młot znajdujący się w pojeździe i okazało się, że został on skradziony w 2010 roku na ternie Warszawy. Pasażer kontrolowanego pojazdu po namyśle oświadczył, że kupił go od nieznanej mu osoby. Zarówno kierujący jak i pasażer zostali zatrzymani.
Dziś brwinowscy dochodzeniowcy przedstawią wszystkim zatrzymanym zarzuty. 44-latek odpowie za kradzież perfum wspólnie z 41-latkiem z Brwinowa, a 27-letni pasażer odpowie za paserstwo.
kk